Knyszyn Zimą 2012


 Wbrew logice,  na przekór przeciwnościom niebezpiecznej aury, dwóch śmiałków rzuciło zuchwałe wyzwanie zimie w sali kominkowej knyszyńskiej Oazy Spokoju. Początki nie były ani łatwe, ani przyjemne. Zastali bowiem straszliwe 1,8 st C. Nie poddali się jednak i z trudem brnąc w trzaskającym śniegu dotarli do drewutni, skąd dobywszy opału, jęli  krzesać iskry w chłodnym, jak się zdało - nie pamiętającym płomienia żeliwnym przyjacielu strapionych mrozem...


Brzmi niewiarygodnie? Otóż nic bardziej mylnego. Nie chwaląc się, wraz ze Stiviem spędziliśmy ostatni weekend w Woli. Było niezwykle miło: „zwyczajna” magia tego miejsca, mieszając się z zimową aurą stworzyła klimat absolutnie wyjątkowy, sprzyjający jeszcze wydajniejszemu niż zwykle relaksowi w odciętych od rzeczywistości knyszyńskich lasach. Tego rodzaju przyjemności, nieznane dotąd Biwakowiczom skłaniają do refleksji... Kto wie, może kiedyś zimowa edycja...? Aby dopełnić całości, z dziką satysfakcją  na naszym profilu w serwisie FB, przedstawiamy kilka ujęć zmieniających się w oczach wnętrz domu. Wszystko dzięki ciężkiej  pracy nieocenionego Mirka...!

  © J&M Jaśnikowscy 2016         www.jasnikowski.com